Czym są antocyjany
Nazwa „antocyjany” pochodzi od dwóch greckich słów „antos” – kwiat, oraz „kyanos” – niebieski. Antocyjany zatem, to naturalne barwniki roślinne, nadające kolor czerwony, pomarańczowy oraz niebieski kwiatom. Ich barwa zmienia się w zależności od środowiska w jakim się znajdują jak i budowy chemicznej.
Jednak ten typ barwników znajdziemy nie tylko w kwiatach ale również owocach, a szczególnie w ich skórce. Z tego też względu, warto lepiej przyjrzeć się ich właściwościom i działaniu, gdyż związki te występują w naszej codziennej diecie.
Gdzie szukać antocyjanów?
Antocyjany występują w większości roślin. Znajdują się w kwiatach, owocach (głównie skórka) i warzywach, nasionach czy liściach. Ilość antocyjanów w owocu zależy w dużej mierze od stopnie jego dojrzałości.
Rola antocyjanów
Najważniejszą funkcją dla człowieka, jaką pełnią antocyjany, jest ochrona przed szkodliwym wpływem promieniowania UV. To nie jedyna rola tych związków. Przypisuje się im zdolność do niwelowania stanów zapalnych czy wzmacnianiu naczyń krwionośnych, przez co zapobiegają występowaniu miażdżycy. Antocyjany znajdujące się w kwiatach hibiskusa mogą zapobiegać schorzeniom wątroby a te z owoców czarnej porzeczki doskonale wpływają na wzrok. Wiele działań o jakie podejrzewa się antocyjany nie jest jeszcze do końca dobrze zbadana i udokumentowana. I tak, mówi się o ich wpływie na zapobieganie otyłości i cukrzycy czy działanie antynowotworowe.
Aronia a antocyjany
Aronia jest bogatym źródłem antocyjanów. Wykazano, że w 100g owoców aronii, znajduje się aż 500 mg antocyjanów, co jest o 100 mg więcej niż w wypadku owoców czarnego bzu. Dla przykładu w czerwonym winie, które słynne jest ze swojego dobroczynnego wpływu na układ sercowo-naczyniowy, znajduje się jedynie 35 mg antocyjanów.
Jak widzimy antocyjany to niezwykle pożyteczna dla człowieka związki chemiczne, warto więc zadbać o ich odpowiednią ilość w diecie. Ponieważ występują w dużej liczbie w owocach o zdecydowanych, ciemnych kolorach jak aronia, czarna porzeczka, jeżyny czy tarnina, warto zadbać o włączenie tych owoców do codziennej diety naszej i naszych bliskich.
